- To protest przeciwko rządowi i koncernom paliwowym, choć odpowiedzi na nasze postulaty oczekujemy przede wszystkim od rządzących – mówi związany z Unią Polityki Realnej Mateusz Górak, koordynator akcji protestacyjnej na terenie Legnicy. – Żądamy obniżenia akcyzy na paliwo. Im mniej podatków, tym lepiej – przekonuje.

Protest to akcja ogólnopolska. Podobne działania planowane są w między innymi w Poznaniu i w Warszawie. Legniccy kierowcy chcą przyłączyć się do kierujących z Brzegu, od których to wyszła inicjatywa zablokowania autostrad A4 i A8 (tzw. autostradowej obwodnicy Wrocławia). Wspólnie protestować próbowali już wcześniej właściciele pojazdów ze stolicy Dolnego Śląska. Akcja miała polegać na zablokowaniu dystrybutorów na jednej ze stacji benzynowych, poprzez tankowanie aut za bardzo małe kwoty. Frekwencja jednak nie dopisała. – Pojawiły się tylko 3 pojazdy – mówi Górak. – Wiadomość o tamtejszym wydarzeniu była chyba za mało rozpowszechniona – przypuszcza.

Blokada będzie polegała na jeździe z prędkością ok. 40-50 kilometrów na godzinę. W ten sposób protestujący utrudnią ruch na autostradzie A4. O podobnej porze do Wrocławia wyruszą dwie kolumny: jedna od strony Legnicy, druga – sformowana przez kierowców z Brzegu - z kierunku Opola. Spotkają się one przy wjeździe na - stanowiącą obwodnicę stolicy województwa - autostradę A8, którą przejadą wspólnie.

- Aktualnie udział w proteście zapowiada ok. 25 osób – twierdzi Górak – Liczę jednak na to, że przez tydzień pozostały do blokady zadeklaruje się trochę więcej kierowców. Dobrze byłoby, gdyby była nas setka – mówi. Jak podaje, kolumna sformowana w Brzegu składać się będzie z ponad dwustu aut.
Na stronach internetowych poświęconych akcji czytamy, że jeżeli rząd nie zainteresuje się problemem, kierowcy powtórzą protest podczas trwania Euro 2012. Biorący udział w blokadzie kierowcy zbiorą się w sobotę, 28 stycznia o godzinie 12:00 na stacjach Orlenu i Lotosu przy ul. Nowodworskiej. O 12:15 ruszą powoli w stronę Wrocławia. Jak informuje Górak, akcja organizowana jest z inspiracji Unii Polityki Realnej. Mimo to, do udziału w proteście mogą czuć się zaproszeni wszyscy kierowcy, bez względu na polityczne poglądy.