W naszym mieście, duża liczba osób wybiera autobus Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego a następnie pociąg Kolei Dolnośląskich do Wrocławia. Takie osoby mogą korzystać ze specjalnego biletu zintegrowanego. Dzięki niemu, w ramach jednego biletu mogą podróżować pociągami KD na trasach wychodzących z Legnicy, a także autobusami komunikacji miejskiej. Jaki sens ma zakup takiego biletu jeśli połączenia nie są skomunikowane? Przyjrzyjmy się analizie przeprowadzonej przez MPK Legnica: Spotted.

Linia „2” i „N2” z przystanku Sikorskiego- Gałczyńskiego

Pierwszy pociąg z legnickiej stacji w kierunku Wrocławia odjeżdża o godzinie 4:02, o tej porze po mieście kursują tylko linie nocne, a dzienne dopiero wyjeżdżają z zajezdni. Nocna „2” na wspomnianym przystanku jest o 3:17, koło dworca 3:24, co w rezultacie daje nam 38 minut oczekiwania na pociąg. Natomiast wybierając „N1” z przystanku Iwaszkiewicza- Wańkowicza o godzinie 3:48 pod samym dworcem jesteśmy dwie minuty przed pociągiem. Jak dla nas, trochę za późno, młode osoby dadzą radę, ale starsze (a takie na pewno są) już chyba nie.

Kolejny odjazd pociągu to godzina 4:59, linia „2” nie kursuje, więc do wyboru „N1” lub „N2”. Z „Iwaszkiewicza- Wańkowicza” nocna”jedynka” jedzie o 4:42, pod dworcem 4:54 co daje nam 5 minut do pociągu, można rzec jak na zamówienie. Gorzej jest z linią „N2”, która na dworzec z przystanku przy Gałczyńskiego wyjeżdża o 4:17, a przyjeżdża 35 minut przed pociągiem.

Osoby, które pracę w stolicy Dolnego Śląska rozpoczynają o 8 rano. Zapewne wybiorą pociąg o 5:32, „2” na przystanek Pocztowa- PKS przywiezie ich 7 minut przed pociągiem, co jest akurat na plus. Gorzej, gdy ktoś potrzebuje dostać się na pociąg o 6:02, nie zdąży z prostej przyczyny- autobus przywiezie go 4 minuty po odjeździe. Ciekawiej zaczyna się robić, gdy dana osoba jeździ pociągiem o 7:08, a „2” na przystanek Pocztowa- PKS przyjeżdża (o ile się nie spóźni) 7:06.

- Życzymy tej osobie która ułożyła rozkład, aby w dwie minuty przebiegła przez parking sklepu Biedronka, gdzie można wpaść pod samochód, następnie przedarła się przez tłum uczniów wysiadających z busa a na końcu przez kolejny tłum w środku dworca. Na dobre skomunikowanie z przyspieszonym pociągiem o 7:39 też nie ma co liczyć, bo przyjedziemy planowo dwie minuty przed czasem, a z własnych obserwacji wiemy, że kurs „dwójki” o godzinie 7 jest zapełniony i opóźniony, więc niema szans aby tą linią dojechać na pociąg o 7:39 – podsumowują na MPK Legnica: Spotted autorzy analizy.

Linie „8”, „23” i „N1” z przystanku Piłsudskiego- Galaktyczna

Mieszkańcy osiedla Kopernika aby dojechać na dwa pierwsze pociągi (4:02 i 4:59) podobnie jak mieszkańcy osiedla Piekary, wybiorą linie nocne. Jadąc na pierwszy pociąg po wyjściu z „nocki” będą mieli 2 minuty, natomiast wybierając kolejny odjazd pociągu o 4:59 i jadąc kolejnym kursem linii „N1” będą mieli 5 minut, co pozwoli im na spokojne dojście do pociągu.

- Przyglądając się dojazdom na pociąg o godzinie 6:02, zauważamy, że większość dojeżdżających wybierze linię „8” o 5:38, gdyż będą mieli 18 minut w zapasie. Wybierając „23” o 5:35 będą 21 minut przed planowym odjazdem pociągu. Jednak zadziwia nas fakt, kto mógł dopuścić do sytuacji, w której osoba pracująca w sobotę i chcąca dojechać na pociąg o 6:02 musi czekać 64 minuty, bo do dworca dojedzie tylko „ósemką”, gdyż „23” swój pierwszy kurs z przystanku przy ulicy Galaktycznej ma dopiero o 7:15?! Jak widzimy, z Legnicą nie jest po drodze, a gdyby zrobić identyczne porównanie tylko, że dla mieszkańców ulic Chojnowskiej, Złotoryjskiej ( a zwłaszcza osiedla w lasku), Rzeczypospolitej, wyszłyby nam same ciekawe rzeczy, które na pewno nie spodobałyby się konferencji Smart City? - podsumowują i pytają autorzy analizy.

Czekamy na komentarze czytelników. Jak funkcjonuje według was nowy rozkład jazdy MPK?

MPK Legnica - Foto: MPK Legnica

MPK Legnica - Foto: MPK Legnica