Przyjrzyjmy się kolejnej analizie przeprowadzonej przez MPK Legnica: Spotted, podsumowującej zmiany, do jakich doszło w ciągu ostatnich miesięcy.

Linia nr „1” zaczęła kursować rzadziej w godzinach szczytowych, zwłaszcza po południu. Warto jednak wspomnieć, że zwiększono ilość kursów tej linii do Szczytnik Nad Kaczawą.

Ogromne cięcia dotknęły pasażerów linii nr „2” — z rozkładów jazdy tej linii, zniknęła niemalże połowa sobotnich kursów.

Wielkie zmiany uniknęły linię nr „3”, gdzie zmienione zostawały jedynie godziny odjazdów, a nie ilość kursów.

W pewnym stopniu, usprawnione zostały dojazdy do LSSE autobusami linii nr „4”.

Znaczne zmiany spotkały pasażerów linii nr „5”, gdzie usunięto niemalże połowę kursów międzyszczytowych (9-13), oraz skrócono popołudniowy szczyt w rozkładach o dwie godziny.

W lipcu, mieszkańcy Tarninowa stracili możliwość korzystania z komunikacji miejskiej w niedziele — zaprzestano kursowania linii nr „6” w niedziele i święta.

O planie transportowym, uchwalonym przez radę miejską, zapomniano układając rozkład linii nr „8”, który mówi, że razem z liniami nr „3”, „5” i „24” tworzy kręgosłup funkcjonowania MPK. Złamano zasady, według których linie te w godzinach szczytowych muszą kursować najrzadziej co 15 minut. Tymczasem szczytu komunikacyjnego w rozkładach „ósemki” właściwie nie ma. Zlikwidowano znaczną część kursów w weekendy. W niedziele linia ta kursuje co godzinę. Warto jednak wspomnieć, że w rozkładach jazdy pojawiły się kursy wydłużone do miejscowości Miłogostowice.

Linie „15” i „16” tworzyły w soboty i niedziele wspólny takt kursowania co 15 minut. W maju 2018 roku, usunięto większość weekendowych kursów linii nr „16”. Pojawiły się za to niedzielne kursy „szóstki”, które, jak wcześniej wspomnieliśmy, zostały zlikwidowane w lipcu br. i nie zostały niczym zastąpione. Linia priorytetowa, jaką jest „piętnastka” kursuje na chwilę obecną co 30 minut (nadal mowa o kursach niedzielnych).

Usunięto wiele kursów linii nr „18”. Tłumacząc się pojawieniem się niedziel niehandlowych, mieszkańcom miasta odebrano porządną komunikację i pozostawiono 3 pary kursów w niedziele i święta. Po lipcowej zmianie rozkładów jazdy, była to jedyna linia łącząca Bielany z Piekarami. Teraz nie ma już żadnego połączenia, które pozwoliłoby bezpośrednio przedostać się między tymi osiedlami.

Okrojono także kursy linii „23”, gdzie kursowanie wieczorami i niedziele ograniczono do taktu co 60 minut.

Wycięto wiele kursów z rozkładów linii nr „24”. Podobnie jak przy linii nr „5”, ograniczono kursowanie między szczytami komunikacyjnymi. Ponadto, w przypadku „dwudziestki czwórki”, wycięto kilka kursów z popołudniowego szczytu w dni robocze wakacyjne.

Zmiany nie dotknęły w większym stopniu pasażerów linii nr „26”, „27”, „28”, „29”, „N1” i „N2”. Zwiększono jednak ilość kursów linii „C” na trasie Domejki/MPK — Cmentarz Jaszków. Jednak czy ma to sens? Do 30 września, linie C i 27 obsługiwał osobny autobus. Od 1 października, linia „C” obsługiwana jest przez ”autobusy-przebieranki”. Na czym to polega? Autobus linii nr „5”/„23”/„24”, po ukończeniu kursu na pętli Domejki, włącza się w linię „C” i obsługuje szybki kurs Domejki-Cmentarz Jaszków-Domejki. W zamian za przesiadkę, można by zrobić pojedyncze warianty „5”/„23”/„24”, które bezpośrednio z centrum jechałyby do Jaszkowa.

- Szkoda, że władze naszego miasta nie widzą problemu w tym, jak funkcjonuje nasza komunikacja miejska, lub nie chcą widzieć. Najważniejszym jest, by można było pochwalić się nowoczesnym taborem, nie wspominając o tym, że wcale nie służy on mieszkańcom - podsumowują autorzy analizy. Czekamy na głosy mieszkańców na temat zmian i konsekwencji jakie z nich wynikają dla pasażerów.