- Regionalny transport kolejowy odgrywa wiodącą rolę w budowie intermodalnego transportu pasażerskiego, dlatego cały czas konsekwentnie rozwijamy sieć kolejową na Dolnym Śląsku – mówi Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego.

W czerwcu 2019 roku uruchomiono pociągi na odcinku Lubin – Legnica – Wrocław, a w grudniu na odcinku Lubin – Głogów. Następnym krokiem jest współpraca z PKP Polskie Linie Kolejowe nad poprawą przepustowości sieci kolejowej Legnicko-Głogowskiego Obszaru Miedziowego (LGOM) przez budowę drugiego toru na linii 289 pomiędzy Legnicą a Rudną Gwizdanowem oraz nad budową nowej linii kolejowej pomiędzy Lubinem a Polkowicami i Głogowem.

- Kolej Aglomeracyjna Zagłębia Miedziowego to realny projekt, który ułatwi nam budowę kolejowego szkieletu dla rozwoju sprawnego systemu komunikacji publicznej dla całego województwa. Równolegle wspólnie z władzami Wrocławia pracujemy też nad #WrocławskaKolejAglomeracyjna. Dodatkowo zamierzamy zrewitalizować ponad 20 linii kolejowych. Jeśli do naszej wizji dołączą też powiaty i gminy oraz przewoźnicy, możemy stworzyć regionalny transport, jakiego nie będzie miał nikt inny w kraju. A wtedy wykluczenie komunikacyjne na Dolnym Śląsku przestanie być problemem, za to damy regionalnej gospodarce mocny napęd – dodaje Tymoteusz Myrda.

- Aby idea KAZM mogła wejść w życie, konieczna jest rozbudowa linii nr 289 Legnica – Rudna Gwizdanów o drugi tor oraz budowa nowej linii, prowadzącej przez Polkowice. Sposób realizacji tej drugiej części zadania zostanie określony dopiero na etapie dokumentacji studyjnej. Na dziś porozumienia z województwem dolnośląskim w sprawie współfinansowania tej dokumentacji podpisały władze Lubina, Głogowa i Polkowic. Nadal czekamy na oficjalne potwierdzenie podobnego zaangażowania ze strony prezydenta Legnicy – wyjaśnia Tymoteusz Myrda.

- Wiedząc, jak ostatecznie będzie biegła sieć torów, będzie można projektować siatkę połączeń między poszczególnymi miejscowościami subregionu legnicko-głogowskiego. Do tego jest jednak niestety jeszcze daleko, dlatego na dziś nie należy przesądzać, jakie przystanki znajdą się w siatce aglomeracyjnych połączeń – dodaje Myrda.

Jednocześnie pomysłodawcy KAZM zwracają uwagę, że prowadzony przez nich projekt rewitalizacji linii kolejowej biegnącej przez Chocianów w połączeniu z rewitalizacją linii Chojnów-Rokitki pozwoliłaby na nowe połączenia z Legnicą i dalej z Wrocławiem. Jak zaznaczają, nie wszystkie te plany uda się zrealizować w krótkim czasie.

- Staramy się jednak tak wykorzystywać istniejącą infrastrukturę, by odbudowa i rozbudowa kolejnych jej części zapewniała optymalny dostęp do regionalnej kolei jak największej liczbie Dolnoślązaków – mówi Tymoteusz Myrda.

Z kolei termin wznowienia ruchu pociągów regionalnych na linii 284 między Legnicą a Złotoryją jest zależny od terminu przeprowadzenia na niej prac rewitalizacyjnych. Dziś obowiązuje na tym odcihnku ograniczenie prędkości od 20 do 40 km/h, co nie pozwala na zaplanowanie atrakcyjnej oferty przewozowej dla podróżnych.

- Termin prac rewitalizacyjnych na tej linii uwarunkowany jest z kolei decyzjami obecnego zarządcy tej linii, a więc PKP Polskich Linii Kolejowych SA. Linię tę zgłosiliśmy do programu Kolej+, ale to, czy nasz wniosek uzyska pozytywną rekomendację PKP PLK i czy będzie skierowany do drugiego etapu, zależne jest wyłącznie od tej spółki – podsumowuje Tymoteusz Myrda.

Listę inwestycji wybranych do dalszych analiz poznamy 27 listopada.