Podstawowa stawka kary za brak ważnej polisy ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej dla samochodu osobowego została podniesiona z 1980 złotych do 3000 zł. Wzrosły także – mniej, lub bardziej – stawki karnych opłat dla kierujących pozostałymi rodzajami pojazdów. To efekt zmiany przepisów określających sposób obliczania wysokości grzywny, o której poinformował Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Od 1 stycznia podstawą do wyliczenia kwoty, jaką należy zapłacić za brak OC, jest ustalona przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej minimalna stawka wynagrodzenia (obecnie to 1500 zł). I tak: kierowca samochodu osobowego, jeżeli złapany zostanie na braku opłaconej polisy, zapłaci dwukrotność minimalnej płacy (3000 zł). Jeżeli chcemy obliczyć kwotę kary dla kierowcy pojazdu ciężarowego, albo autobusu, będziemy musieli minimalną pensję przemnożyć przez trzy (4500 zł, przed zmianami: 3170 zł). Przed wejściem zmian w życie wysokość opłat zależna była od kursu euro.
W związku z zakwalifikowaniem ciągników samochodowych (np. ciągników siodłowych) do tej samej grupy co ciężarówki i autobusy, kwota sankcji wzrosła dla takich pojazdów z 400 do 4500 złotych. Wcześniej ich kierowcy płacili tyle, co np. motocykliści albo motorowerzyści. Kierujący jednośladami bez OC zapłacą zaś o 100 złotych więcej, niż w starym roku (500 zł).
Warto zwrócić uwagę na to, że jeżeli przerwa w posiadaniu polisy była krótka, sankcja zostanie zmniejszona. Za brak OC nieprzekraczający trzech dni kierowca zapłaci tylko 20% opłaty karnej (w przypadku samochodu osobowego – 600 zł), a za przerwę do dwóch tygodni jedynie połowę kwoty (1500 zł).
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny zapowiada również, że trudniej będzie uniknąć odpowiedzialności za brak ważnej polisy. - Od początku roku uruchamiamy nowe narzędzie informatyczne pozwalające na wykrywanie przerw w ubezpieczeniu danego pojazdu i na stałe monitorowanie bazy danych polis OC pod tym kątem - mówi Hubert Stoklas, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. - W ten sposób jeżeli nieubezpieczony pojazd nie zostanie wykryty podczas kontroli drogowej, zrobi to system komputerowy Funduszu – dodaje.
UFG wypłaca odszkodowania ofiarom m.in. wypadków drogowych, których sprawca nie posiadał ważnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Osoba, która doprowadziła do tego zdarzenia musi jednak potem wszystkie pieniądze zwrócić Funduszowi. Stąd właśnie w posiadaniu UFG znajduje się baza danych wszystkich wykupionych w naszym kraju polis OC dla aut. Firmy zajmujące się sprzedażą ubezpieczeń przekazują do niej informacje o każdym ubezpieczonym samochodzie.