Volkswagen Golf uczestniczył w kolizji, jaka miała miejsce w poniedziałek 20 czerwca około godziny 23:00 na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Rzeczypospolitej. Kierujący Golfem zostawił rozbity samochód na skrzyżowaniu na ulicy i oddalił się, zanim jeszcze przyjechała policja. Funkcjonariusze ustalili dane personalne właściciela samochodu. Okazało się jednak, że to nie on siedział feralnego wieczora za kierownicą. Poszukiwania kierowcy nie trwały jednak długo.

- Zgłosił się mężczyzna, który się przyznał, że to on podróżował samochodem. Swoje oddalenie się tłumaczył szokiem. Po sprawdzeniu okazało się, że mężczyzna ma dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi – informuje sierż. szt. Anna Tersa, oficer prasowy legnickiej policji.

Wobec 26-letniego mężczyzny policjanci prowadzą czynności, których skutkiem będzie skierowanie wniosku o ukaranie do sądu.

- Oprócz tego, że mężczyzna złamał sądowy zakaz i zasiadł za kierownicą, oddalił się z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiemu uczestnikowi kolizji, a jako uczestnik zdarzenia, ma obowiązek zarówno udzielić pomocy, jak i pozostać na miejscu do czasu przyjazdu policji – dodaje Anna Tersa.